To strasznie magiczne miejsce dla mnie... wiem, ze jest zalegane i w sezonie jest tam scisk i czlowiek na czlowieku, ale mam to w nosie... ja widze to co chce widziec i jestem tam w swoim swiecie...Chcialabym tam jeszcze przenocowac, tak zeby rano wstac na wschod slonca... tak, nie zrobilam "literowek"... ja i wschody slonca. Okrywam je na nowo. Bardzo mnie kiedys wzruszaly... sa zupelnie inne niz zachody... chyba o nich zupelnie przez te lata zapomnialam. Czasem warto wrocic do "starych", zapomnianych spraw... i nie tylko ... :)
No comments:
Post a Comment