Duzo mozemy sie o osobie w takich chwilach nauczyc. Choc nie zawsze moze sie nam spodobac, czego sie dowiedzielismy, to i tak jest to niesamowite przezycie. Zapada ciemnosc, i zostaje sie samym... tak naprawde samym.
A potem nadchodzi dzien. Pierwsze promienie dotykaja szczytow. Chcialoby sie biec aby slonce choc przez chwile musnelo policzek, dlon... Chyba jeszcze nigdy w zyciu tak nie cieszylam sie na widok wschodu slonca...
i w takich chwilach powstają najnpiękniejsze zdjęcia! R E W E L A C J A!!!!
ReplyDeleteJa swoją ciszę usłyszałem śpiąc w namiocie na Toroweap. Polecam